Koniec ery: Christian Horner żegna się z Red Bullem po 20 latach. Emocjonalne pożegnanie legendy F1
Jest takie powiedzenie w Formule 1, że zespoły budują historie, a ludzie – legendy. Dziś kończy się jedna z najważniejszych er współczesnej F1. Po dwóch dekadach prowadzenia Red Bull Racing, Christian Horner ustępuje ze stanowiska. I – co rzadkie w tym sporcie – robi to z klasą, wdzięcznością i… łzą w oku.

🏁 Od debiutu do dominacji
Gdy obejmował Red Bulla w 2005 roku, miał 31 lat i praktycznie zerowe doświadczenie w F1. Dziś, z bilansem 6 mistrzostw konstruktorów i 8 kierowców, przechodzi do historii jako jeden z najbardziej utytułowanych liderów zespołu. To on zbudował fundamenty, na których Red Bull z Maxem Verstappenem zdominował ostatnie lata.
💬 Oświadczenie pełne emocji
„Każdy z was, ludzie w fabryce, był sercem i duszą tego, co razem osiągnęliśmy” – pisze Horner. Dziękuje także rywalom, zaznaczając, że bez nich nie byłoby ani rywalizacji, ani sukcesu.
I choć odejście nie było planowane – a nieoficjalnie mówi się o naciskach ze strony zarządu – Horner zaznacza, że z dumą patrzy także w przyszłość: „Zostawiam zespół z podniesioną głową i ekscytacją, patrząc na to, co czeka F1 w 2026 roku.”
🔄 Nowa era: Mekies & Permane
Nowym szefem Red Bulla został Laurent Mekies, dotychczas kierujący Racing Bulls. To duży ruch personalny i początek kolejnego rozdziału dla giganta z Milton Keynes.