🔥 Max Verstappen znowu na granicy ryzyka! Czy czeka go przymusowa pauza?
W ostatni weekend Formuły 1 nie zabrakło emocji, dramatów i kontrowersji – czyli wszystkiego, co kochają kibice. A w centrum zamieszania? Oczywiście Max Verstappen. Holenderski mistrz świata przyznał, że kontakt z Georgem Russellem podczas Grand Prix Hiszpanii „nie był w porządku”. I wie co mówi – bo jest teraz zaledwie jeden punkt karny od zakazu startów!

💥 Co się właściwie wydarzyło?
Po chaotycznym restarcie wyścigu w Barcelonie, Verstappen znalazł się pod ogromną presją. Twarde opony kontra miękkie rywali, walka o pozycje i… kontakt najpierw z Leclerkiem, potem z Russellem. Ten drugi incydent kosztował go 10 sekund kary i – co gorsze – aż 3 punkty karne.
🛑 Limit to 12 punktów. Max ma już 11.
I teraz sytuacja jest poważna. Jeśli w Kanadzie lub Austrii zdarzy się choćby drobne przewinienie, Max może dostać bana na jeden wyścig. A to oznaczałoby prawdziwy ból głowy dla Red Bulla.
🎙️ „Muszę trzymać się z dala od kłopotów” – mówi sam zainteresowany.
Z kolei szef zespołu Christian Horner nie kryje niepokoju:
„Nigdy nie można niczego zagwarantować. Max musi po prostu uważać przez dwa najbliższe weekendy.”
🔄 Kto za Maxa, jeśli zostanie zawieszony?
W grze są nazwiska takie jak Liam Lawson czy Isack Hadjar – młode talenty z Racing Bulls – a także Ayumu Iwasa i Arvid Lindblad. Ale bądźmy szczerzy… żaden z nich nie zastąpi Verstappena 1:1.
🏁 A co dalej?
Jeśli Verstappen przetrwa Kanadę i Austrię bez kar, 30 czerwca straci dwa punkty z zeszłego sezonu – i znów będzie miał trochę luzu. Ale do tego czasu – czeka go jazda po cienkiej linii.
Trzymajcie rękę na pulsie, bo kolejne wyścigi mogą przesądzić o losach sezonu! Co myślicie – Max wytrzyma presję? Czy jednak wpadnie i zobaczymy zastępcę w Red Bullu? 🚦👇